Classic blue: bycie modnym dawno nie było tak proste!

Classic blue: bycie modnym dawno nie było tak proste!

Ponadczasowy, elegancki w swej prostocie, przypominający niebo o zmierzchu, daje poczucie spokoju i zaspokaja potrzebę stabilizacji tak potrzebną u progu nowej ery. W ten, nieco poetycki, sposób Instytut Pantone opisuje kolor roku 2020 – Classic Blue. O ile ocena „uspokajających właściwości” tego odcienia to kwestia indywidualna, z punktu widzenia mody „klasyczny niebieski” w istocie jest równie eleganckim, co uniwersalnym kolorem, który warto wprowadzić do swojej szafy (o ile już go w niej nie mamy!).

Spokojnie, wystarczy dla każdego!

W poszukiwaniu modnych stylizacji absolutnie nie musimy biegać z próbnikiem kolorów, by znaleźć coś wyłącznie w tym konkretnym odcieniu. Zwłaszcza, że jego odbiór może się różnić w zależności od światła – tak sztucznego, jak i słonecznego. – Nie odrzucajmy więc sukienki czy bluzki, która bardzo nam się podoba, ale ma „zbyt” granatowy odcień. Mody nie trzeba ani nie należy interpretować zbyt dosłownie – tłumaczy stylistka marki KiK. Jak wobec tego podejść do tego tematu „z głową”, na jakie fasony warto postawić i z czym łączyć classic blue?

– Dżinsowe spodnie, kurtki i spódnice w odcieniu klasycznego niebieskiego to już klasyk, ale elegancki kardigan, żakiet czy płaszcz również świetnie uzupełnią garderobę i posłużą nam na długo – nawet po tym, kiedy świat ogarnie gorączka kolejnego „koloru roku”. Tak samo jak zwiewna niebieska sukienka (nawet we wzory) albo dodatki w postaci ciepłego komina czy torebki. „Classic blue”, tak jak i granatowy, to barwa uniwersalna sama w sobie, ale szczególnie pasuje blondynkom i szatynkom o jasnej karnacji, dla których czerń bywa zbyt przytłaczająca. Panie o oliwkowej cerze, brunetki w typie „zimy” lub naturalnie rude, które mają wręcz alabastrową skórę, również nie powinny się obawiać sięgania po ten kolor – w ich przypadku lepszym rozwiązaniem może się jednak okazać wybór jak najbardziej nasyconego odcienia czy też odzieży wykonanej z materiału o ciekawej fakturze, zwłaszcza z połyskiem – podpowiada ekspertka związana z marką KiK.

Kwestia łączenia „classic blue” z innymi kolorami też nie jest na szczęście zbyt skomplikowana. To naprawdę wdzięczny odcień, który – w przeciwieństwie do np. modnych jeszcze niedawno neonów – nie jest ani kontrowersyjny, ani wymagający. Doskonale komponuje się zarówno z podstawowymi barwami, jak czerń, szarości, biel, beż i brązy, ale też bardziej intensywnymi, jak choćby żółty, pomarańczowy czy (zwłaszcza!) czerwony.

Apetycznie

– Jeśli jednak zależy nam na tym, by szczególnie wpisać się w obowiązujące trendy, odzieżowego towarzystwa dla „classic blue” powinnyśmy szukać wśród konkretnych odcieni. Jakich? Wzorując się na propozycjach największych domów mody, są to całkiem „smakowite” odcienie dość intensywnych kolorów: cynamonowy, czyli pomarańcz z nutką rudości i brązu, kurkuma, a więc głęboka, ciepła żółć, ale też szałwiowy (zieleń z nutą szarości), miętowy i stalowy – podpowiada stylistka KiK.

Idealna para

Niekwestionowanym hitem i idealnym towarzystwem dla „classic blue” zdają się jednak różne, wspomniane już wcześniej, odcienie czerwieni. We wszystkich konfiguracjach – jako osobny element garderoby, np. w postaci spódnicy zestawionej z niebieską bluzką czy marynarką, ale też w formie printu na sukience czy na ustach i paznokciach. Takie połączenie to doskonały sposób na nieskomplikowaną, ale robiącą wrażenie stylizację, które sprawdzi się zarówno w najbardziej nawet formalnych sytuacjach, jak i na randce, imprezie, ale też na co dzień. Trudno o bardziej uniwersalne zestawienie niż „classic blue”, czerwień i któryś z bazowych kolorów – biel (np. w postaci tiszertu), czerń (spodnie, torebka) czy szarość (kurtka lub płaszcz). A co najlepsze, to zasada, która sprawdza się zarówno w przypadku kobiet, jak i mężczyzn!

Dodaj komentarz